Od jakiegoś czasu krążą pogłoski, że „The Elder Scrolls IV: Oblivion” doczeka się remake’u. Informacje na ten temat pojawiły się już kilka lat temu, gdy tytuł został wspomniany w dokumentach NVIDII, a później ponownie ujawniony przy okazji przecieku związanych z dokumentami Federalnej Komisji Handlu (FTC) podczas sprawy sądowej dotyczącej przejęcia Activision przez Microsoft.
W ostatnich miesiącach spekulacje nasiliły się dzięki wiarygodnym źródłom takim jak NateTheHate, który wielokrotnie informował, że premiera gry może nastąpić szybciej, niż się spodziewano.
„W zasadzie chodzi o ostatni tydzień tego miesiąca — czyli właściwie już w przyszłym tygodniu. [Remake Obliviona] ma się wtedy ukazać niespodziewanie. Uzyskałem potwierdzenie z niezależnego źródła, że rzeczywiście tak będzie” — donosi jeden z informatorów.
Dziennikarz Jeff Grubb oraz sam NateTheHate mają reputację osób, które rzadko się mylą, a doniesienia te potwierdzają również źródła autora oryginalnego artykułu. Choć nie udało mu się uzyskać wystarczającej liczby niezależnych potwierdzeń, by opublikować własny raport, ilość informacji – od przecieków byłych pracowników po dokumenty FTC – wydaje się wskazywać, że coś rzeczywiście jest na rzeczy.
To również przykład, dlaczego wydawcy nie znoszą przecieków — szczególnie wtedy, gdy burzą one ich plany marketingowe i strategię promocji.
Dla osób mniej zaznajomionych z tytułem, „Oblivion” to prawdziwa legenda w portfolio Bethesdy. Gra stanowiła przełomowy moment w rozwoju RPG-ów z otwartym światem, budując na fundamentach „Morrowinda” i poprzedzając równie kultowego „Skyrima”. Dla wielu graczy — w tym autora tekstu — była to pierwsza styczność z tak ogromnym i swobodnym światem gry, co zrobiło ogromne wrażenie.
Fabuła koncentruje się wokół daedrycznych kultów, które otwierają portale do piekielnego wymiaru Tamriel, znanego jako Oblivion, rozsianego po cesarskiej prowincji Cyrodiil. W momencie premiery tytuł ustanowił nowy standard dla gier RPG z otwartym światem, oferując rozbudowany system wyboru ras, stylów gry oraz wiele mechanik, które do dziś stanowią punkt odniesienia dla twórców.
To właśnie dlatego pomysł, by „z cienia” wypuścić tak kultową produkcję bez wcześniejszej kampanii marketingowej, budzi pewne wątpliwości. Czy gra tego kalibru naprawdę powinna pojawić się znienacka?
Warto zaznaczyć, że wersja „Obliviona” z oryginalnej generacji konsol już wcześniej otrzymała pewne ulepszenia na Xbox Series X|S, takie jak FPS Boost w ramach wstecznej kompatybilności. Jednak najnowsze doniesienia sugerują, że nadchodząca wersja to pełnoprawny remake oparty na silniku Unreal Engine, przygotowywany we współpracy z firmą Virtuos.
Czy kultowy tytuł rzeczywiście zadebiutuje już pod koniec kwietnia? Fani serii z pewnością mają na co czekać — nawet jeśli niespodziewana premiera byłaby zaskakującym ruchem ze strony Xboxa i Bethesdy.